Co może zaskoczyć Cię w Nepalu?
Tak sobie pomyśleliśmy, że z początkiem roku napiszemy Wam o kilku sprawach, które w Nepalu mogą Was zaskoczyć. Jak już będziecie się szykować na tegoroczny wyjazd, będzie Wam łatwiej 🙂
Kto bardzo lubi niespodzianki, też te mniej miłe, może dalej nie czytać, ale podpowiemy, że według nas jednak warto. Wychodzimy z założenia, że lepiej przygotowani do podróży, zrealizujemy ją w większym komforcie i w większej przyjemności a mimo znajomości listy potencjalnych zaskoczeń, pozytywne niespodzianki pewnie i tak się wydarzą lub sami o nie zadbacie 🙂
1. Odwołany lot wewnętrzny.
Jak pewnie wiecie, my bardzo polecamy loty na trasie Katmandu-Pokhara czy Pokhara-Katmandu. Loty Katmandu-Lukla czy Lukla-Katmandu to już mniej kwestia wyboru, raczej konieczność (chyba, że macie komfort naprawdę długiego urlopu). Może się jednak zdarzyć, że ze względu na złe warunki pogodowe, rzadziej problemy wewnętrzne (np strajk, tak, to też się zdarza), lot zostanie odwołany. O ile macie dzień, dwa zapasu, nie stanowi to zazwyczaj większego wyzwania, gorzej jeśli macie bardzo napięty program, w którym nie ma przestrzeni na zmiany. W przypadku trasy Pokhara-Katmandu alternatywą jest wynajęcie prywatnego pojazdu lub jazda autobusem. W przypadku trasy Lukla-Katmandu, może Was uratować helikopter, ale to spory dodatkowy koszt. Sytuacje z odwołanymi lotami nie zdarzają się często, ale trudno powiedzieć, że są sporadyczne. Warto wiedzieć.

2. Choroba wysokościowa.
Zdarza się, że choroba wysokościowa zaskoczy. Zazwyczaj dobrze przygotowani kondycyjnie, nierzadko z doświadczeniem w górach wyższych, ruszamy na himalajskie szlaki będąc pewnymi, że komu jak komu, ale nam się przecież nie przydarzy. Jak podpowiadaliśmy naszym Gościom już wielokrotnie – nie znasz dnia ani godziny 😉 Oczywiście istnieje wiele sposobów aby ryzyko wystąpienia AMS (acute mountain sickness) ograniczyć, ale trzeba się liczyć z jej wystąpieniem nawet na relatywnie niedużych wysokościach, zanim przekroczymy próg 4000 – 4500 m. W takiej sytuacji warto mieć również, głównie w sobie, przestrzeń na modyfikację planu, dodatkowy czas i zgodę, jeśli nie uda się osiągnąć pierwotnie planowanego celu.
3. Pogoda.
Jest powód, dla którego konsekwentnie podpowiadamy najlepsze terminy na trekking, ekspedycję czy wycieczkę po Nepalu. Są miesiące, w których po prostu nie będzie przyjemnie. Oczywiście może się zdarzyć wyjątek, ale statystycznie niektóre miesiące nie nadają się, w szczególności na trekking w Nepalu. Nie jest to kwestia wyłącznie przyjemności, ale również bezpieczeństwa.
4. Blokada drogi.
Tu mamy na myśli dwa rodzaje blokad, tzw. naturalną i tą dokonaną świadomie przez człowieka. Blokada naturalna może wynikać najczęściej z osuwiska ziemi, co zdarza się w Nepalu dość często, zwłaszcza w miesiącach deszczowych, ale nie tylko. Blokada może dotyczyć drogi krajowej, po której porusza się wiele pojazdów, drogi górskiej, sporadycznie uczęszczanej, ale Wam akurat potrzebnej, ale również szlaku trekkingowego, po którym poruszamy się pieszo. Najczęściej duża ilość błota/kamieni zsuwa się na drogę i blokuje ją na kilka godzin, czasem kilka dni. Zdarza się, że są możliwe obejścia, ale czasami trzeba po prostu czekać. Podobna sytuacja może dotyczyć drogi zablokowanej przez wylaną rzekę. W porze bardzo dużych opadów, zdarza się, że rzeki występują z koryta i blokują mosty/odcinki dróg, uniemożliwiając przekroczenie danego miejsca. Drugi rodzaj blokady wynika ze strajku/blokady drogi okolicznej ludności, która to społeczność chce np. uzyskać coś od rządu i w taki sposób protestuje.
5. Toalety.
Ci z Was, którzy dużo podróżują, wiedzą, że nie wszędzie zasady korzystania z toalety i one same są takie jak europejskie. Toalety w Nepalu zazwyczaj są z tych tzw. kucanych lub jak kto woli – „na Małysza”. Zazwyczaj to dziura w ziemi z cermaiczną misą, obok stoi wiadro, w którym jest jakiś a’la dzbanek do spłukania, jest oczywiście kran z wodą lub woda przynoszona obecna w tym wiadrze. Jeśli korzystacie z papieru, musicie wyrzucić go do kosza znajdującego się obok. Tak, poważnie. My ze swojej strony polecamy zawsze mieć ze sobą papiero toaletowy, bo go w nepalskich toaletach próżno szukać.
6. Czas podróży drogowej.
O tym pisaliśmy też tutaj. Podróż drogowa w Nepalu trwa długo, niech Was nie zmyli dystans i Wasze szacunki z pokonania podobnego odcinka drogi np. w Polsce. My tu często narzekamy, ale wierzcie – w porównaniu do Nepalu mamy z drogami wielki luksus. Jeśli na google maps zobaczycie czas 8-9h dla pokonania dystansu 250km głównej drogi krajowej – wiedzcie, że możecie być w Nepalu;)
7. Standard hoteli i restauracji.
Jeśli w Nepalu byliście to już to wiecie, jeśli jednak tylko słyszeliście, czytaliście i wciąż myślicie, że to przede wszystkim kraj tzw. trzeciego świata, w kwestii standardu hotelu czy restauracji możecie się miło zaskoczyć. Oczywiście jest mnóstwo miejsc bardzo skromnych, czasem też o bardzo słabym standardzie i technicznym i sanitarnym, ale są też miejsca bardzo przyzwoite a wręcz „jakby luksusowe”. W Katmandu są np. hotele czterogwiazdkowe, tak samo restauracje o wysokim standardzie, które jakością mogą Was bardzo miło zaskoczyć.
8. Lotnisko międzynarodowe.
Choć nie jest to Twój cel podróży, raczej na pewno będzie jej elementem. Myślimy, że zaskoczeniem dla większości podróżnych przylatujących po raz pierwszy do Nepalu jest fakt, że budynek lotniska jest dość mały. Po przylocie z przesiadką najczęściej w Dubaju czy Doha, jest to raczej miłe zaskoczenie. Elementem dodatkowym, który może Cię zaskoczyć jest to, że w okienku immigration (odprawy paszportowej) będziesz proszony o złożenie odcisków palców i zdjęcie do kamery 🙂
9. Nie ma McDonalds w Nepalu.
Poważnie. Pewnie nikt jadąc do Nepalu nie skreśli go z listy przez brak restauracji tej sieciówki, ale dla fanów mamy smutną wiadomość – prawdziwego big maca w Nepalu nie zjecie 😉
10. Zostawiamy dla tych co byli, lub wiedzą 🙂
Może chcecie się podzielić tym, co Was zaskoczyło?